Jak zwykle cudownie.
To co mi się u Ciebie podoba to to że nie edytujesz swoich zdjęć - nie wycinasz różnych słupów, kabli, małych detali. Ja jak robię fotografię, to skupiam się na najwyżej dwóch obiektach, a resztę tnę photoshopem. Wiem że to niezgodne z tradycją fotograficzną, ale w rzeczywistości jest naprawdę niemożliwe znaleźć ujęcie doskonałe w którym nie ma dystrakcji, a jest jedynie to co powinno być - sama prostota.
Ty nie tniesz niczego. Widzę druty, widzę słupy, widzę badyle. Ja na moim zdjęciu bym użył stempla i to wszystko by zniknęło. A ty to zostawiasz. I to mi się w Twojej filozofii podoba. Ta celowa konsekwencja.