To wygląda zupełnie tak jakby zrobili AF który ich przerósł. Przesadzili z precyzją? Początkowo nie byli w stanie ustawić tego AF-a w ogóle przez tę usterkę, a później po jej usunięciu nie mieli sprzętu dość dokłanego żeby móc to prawidłowo skalibrować. Tak czy tak wynika z tego, że opowiadali bajki non-stop i to nawet już po historii z niebieską kropką.
Canon pokazał się od kiepskiej strony szczególnie na początku tej epopei i IMHO sporo czasu upłynie zanim zatrze te niemiłą historię. Szczególnie że dotyczy ona najbardziej wymagających użytkowników systemu.
Tak się kończy jeśli ma się słabą konkurencję i praktycznie monopol na jakimś rynku.