Dokładnie, skóra wpada w "dziki" pomarańczowy kolor, - wychodzi też żółta "sraczka", nie wiem czy masz włączone odszumanie w puszcze ale skóra wyszła jak potraktowana chamsko blurem. Tego nie było na zdjęciach jak robiles canonem - cofnij chociazby do 17 strony tego watku i przesledz. Nie chce już przywolywac tego, ze 5d zupelnie inaczej "rysuje" i jak kolega wyżej wspomniał również w cieniach widać dokładnie różnice. Z canona obrazek jest taki "gładki", "miękki" a nikon wyrazisty, jakby "wyostrzony".

Jedno jest pewne - nieswiadomosc to piekny stan wiec trwaj w nim jak najdluzej skoro nie widzisz roznicy.
Pozdr