Tak zasadniczo to młoda para bedzie ogladac tylko swoje zdjecia i mala ja obchodzi ze milion innych osob ma takie same "słitaśne" fotki bo nigdy ich nie zobaczy.
Jesli komus pasuje sesja zdjeciowa na smietniku, tylko po to zeby byc orginalnym albo moc pokazac znajomym ze zrobili sobie "hardkorowa sesje" to bardzo dobrze. Pozostalym wystarcza "słitaśne" oklepane kadry i tez bardzo dobrze. W jednym i drugim nie ma nic zlego, trzeba tylko ruszyc przez chwile glowa i nie szukac na sile "orginalnosci" tylko zastanowic sie co komu potrzebne.