Też przez chwilę naszła mnie ta myśl, że starając się chwytać jak najlepsze kadry trochę "kłócę" się z rzeczywistością. Aż zacząłem się zastanawiać czy czasem za foty kiedyś nie dostanę opieprzu typu "wujki nie ostre"
...ale myślę, że klient jest świadomy patrząc wcześniej na zdjęcia fotografa jaki produkt może otrzymać.
Ps. czym dopalane były foty z rodzinką?