Ukasz-przysłowie o tym ,że nie sprzęt robi zdjęcia tylko fotograf nigdy nie było prawdziwe,w dobie techniki cyfrowej tym bardziej.Nie chodzi mi o kompozycję,pomysł,aranżację,światlo naturalne-tu rzeczywiści fotograf ma wszystko w garści.Chodzi mi o aspekt technicznej poprawnosci.Architektury nie foci się lustrzaneczkami tylko kamerami wielkoformatowymi i tylko takie zdjęcia są przyjmowane w wielkich wydawnictwach.Liczne zdjęcia wymagają dodatkowego osprzętu i gadżetów pomocnych w realizacji pomysłu.To setki przedmiotów,zazwyczaj drogich,trudno dostępnych tak od ręki i zaprojektowanych do specjalnych zadań.Bynajmniej nie piszę o obiektywach i korpusach.Kiedy potrzebny jest stół bezcieniowy to jest potrzebny i tyle.A jak namiocik to namiocik.Nie powiesisz firanki (od mamy) udajacej tło,ani starego wyprasowanego w kant obrusa.Tło musi byc takie a nie inne i talent fotografa niczego nie zmieni.No czasem jakiś szalony pomysł coś ułatwi ale to wyjątek, a nie reguła.
My focimy w większości wykorzystując swiatło zastane i czasami posiłkujemy się błyskiem,czy halogenami.Także i tu ważny jest sprawny sprzęt dający pożądane efekty.Nie piszemy przeciez o metalowych puszkach z przed lat, do których przypinało się lepsze czy gorsze szkło-jak przysłona się otwierała jak należy a aparat trzymal czasy było ok.Charakter zdjęcia zależał raczej od użytego filmu,filtrów i innych sztuczek.Dziś mamy matrycę(ze zmienna czulością) ale pomiedzy nią a szkłem są filtry AA,oprogramowanie,z odszumianiem.Wyostrzanie,ustawianie kontrastu,saturacji,i cały procesor odpowiedzialny za prace aparatu.Mamy WB dostosowany lepiej czy gorzej do całosci.Mamy systemy blysku.Formaty zapisu i stopnie kompresji.Od aparatu zależy naprawdę wiele i fotograf ma pewne możliwosci ksztaltowania obrazu ale czasami napotyka mur-koniec możliwości-czyli spaprany projekt.O co jest niezwykle łatwo,biorąc pod uwagę fakt,że producentom od lat nie udaje się skonstruować dobrej matrycy pomiarowej dla cyfry.
Zapewne świadomy fotograf ominie z łatwoscią wiele problemów,lecz nie wszystkie.
Dlaczego mialby zresztą omijać proste problemy?To projektant i producent maja mu zapewnic komfort pracy a nie wskazywać na PS jako jedyną możliwość poprawy fotek.Gdzieś taki schemacik widzieliśmy.
Wiele razy udowadniano,że prostymi środkami można uzyskać fajny efekt,w Szwecji malutkie dzieci focily prostymi kompaktami analogowymi a znawcy mysleli,że to dziela sztuki.fociły nawet małpy i nieźle im to szło.Jednak nie była to zaplanowana praca z pożądanymi takimi a nie innymi efektami.
Wracajac do lamp błyskowych-po tym przydługim wstępie.Systemy błysku sa lepsze i gorsze,kompletne i dziurawe.Co ciekawe,zawsze prosty system błysku Pentaxa był niezwykle kompetentny,dzwne bo taki to prosty system a taki fajny,czego i Canonowi z całego serca życzę.
Cześć.ch.
Ps.nie posiadam żadnego aparatu marki Pentax.