2 tygodnie temu ogladalem w sklepie foto obiektyw za 2100 zl. Niecaly tydzien temu zebralem kase potrzebna na zakup i ponownie zagoscilem w tym sklepie foto. Na wystawce stal dokladnie ten sam egzemplarz (z lekko wytarta farba na jednym z elementow co akurat przy macaniu zauwazylem) ale szklo kosztowalo juz 2699. Zapytalem czy pobyt w gablocie ma wplyw na wielkosc cen bo to szklo kosztowalo kilka dni temu o 600 zl mniej. Wlasciciel oswiadczyl , ze w tamtej cenie zostalo sprzedane ponad tydzien temu a to juz obiektywy z nowej dostawy...... no comment. (szklo na tyle specyficzne ze nie rozchodzi sie jak przysłowiowe cieple bułki)