Nie zamierzam bić piany po zdjęciu ze mnie bana, ale wypada mi odpowiedzieć. Autorzy zarzutów pod moim adresem albo nie chcą czytać ze zrozumieniem, albo po prostu mają pretensje do mnie za całe zło świata.
Kupiłem tę czwórkę dla siebie, a kilka dni później jeden z forumowych kolegów podesłał mi link do dobrej oferty na 70-200/2,8. Kupiłem to 2,8, bo uznałem, że warto. Zostałem z dwoma szkłami tych samych ogniskowych. JAK BYK napisałem to w wątku opisując całą sprawę i zaznaczając, że oba mi nie są potrzebne. Sprzedać mogłem każde z nich, zasada była taka, że to nie sprzedane zostawiam sobie.
O co masz pretensje, że ja nie wystawiłem twojej ceny na to szkło? 70-200/2,8, które kupiłem tak okazyjnie również nie oferowałem za cenę nabycia. Komuś się tu wydaje, że mam taki obowiązek? A z jakiej przyczyny? Podpisywałem kupując od ciebie jakieś zobowiązanie?
Ludzie. Ja też nie wypisuję do kolegi, który miesiąc temu kupił ode mnie dwie ele, że mogłem mu sprzedać o 500 pln drożej każdą, bo tak poszły ceny. Dwóch obrażalskich ma do mnie żal, że:
- jeden sprzedał za 1600, a ja dostałem za to samo dwie stówy więcej
- drugi, że oddał mi 5d w rozliczeniu za deesa, a ja na tę piątkę sprzedałem.
Panowie - nikt wam nie bronił sprzedać swoich ,,skarbów'' drogo zamiast oddawać wstrętnemu himiemu za pół darmo. A zarzuty, że miało być dla mnie, a było dla kogoś innego....No proszę was...Czy płakałem wam na ramię, że jak mi nie sprzedacie puszki, czy szkła to rzucę się z mostu, bo złamiecie moją miłość do fotografii?
Mam nadzieję, że obrazowo - raz na zawsze - wyjaśniłem swój stosunek do całej tej sprawy. Nie będę już polemizował, bo wracam po niesłusznym banie i zamierzam nie dostarczać moderatorom powodów do zmartwień.