Canon ma za dokładny AF!
Herezja?
Nie - Każdy kto sobie policzy głębie ostrości przy f1,2 albo nawet 2,8 i przy ogniskowych już od 50mm (na cropie wychodzi 80) zauważy że z odległości 1m głębia ostrości jest parę mm.
Jeśli weźmiemy pod uwagę to małe GO i jeszcze nasze ruchy przód tył to się okaże że strzelić w punkt z ręki jest okropnie trudno. Jak dodamy do tego trochę adrenalinki - no bo nasz puszka może się okazać nie taka jak powinna być nawet przy najlepszym AF liczba czynników jest tak ogromna że zaczyna działać podstawowe prawo automatyki - JEŚLI AUTOMAT MORZE SIĘ POMYLIĆ TO SIĘ NA PEWNO POMYLI -ALBO ON SIĘ NIE POMYLI TYLKO MY NIE DOSTRZEGAMY NASZYCH BŁĘDÓW.
Dawniej pełna klatka kliszy, ciemne obiektywy, dużo staranniejsze przygotowanie do wciśnięcia spustu i wywołanie dopiero na papier pozwalały nie popełniać a często nie dostrzegać na wywołanym zdjęciu tych błędów.
Tolerancja błędu obecnych układów AF jest dużo mniejsza niż dawniej a jednak narzekających jest więcej. To proste aparatów i zdjęć jest dużo więcej i tych co chcieli by mieć super zdjęcia bez większego przykładania się do pracy też.
Dlaczego canon - bo canonów jest bardzo dużo - bo jest dużo jasnych obiektywów, bo jest masę czytających to forum.