ten watek zaczyna troche przypominac inny nt. "chronic soczewki za wszelka cene"

rysiaczek, ja to pisze z perspektywy prawie 6 tygodniowego taty ;-) .. gdyby bylo tak jak piszesz o "piwnicy i blyskaniu w oczy" - moja mala rodzila sie rano, slonce ostro dawalo przez okno.. to co - moze na sali porodewej trzeba zrobic zaciemnienie bo ten nagly szok moze zaszkodzic?? moze w ogole odbierac porod po ciemku?? czemu w takim razie lekarze/pielegniarki/polozne tego nie robia?? no, pewnie nie czytaja tego forum

mysle ze pare osob solidnie tu przesadza w imie "dmuchania na zimne".. a wystarczy zdrowy rozsadek zamiast zalozenia "nie bo nie"