błysk/flash a fotografowanie niemowląt ??

[Krzychu]

uhhh dobra Panie wszechwiedzący, opanowałem się i spróbuję delikatnie rozwiać Twoje wątpliwości. A więc do rzeczy.

Ale ja nie mam żadnych wątpliwości że piszesz bzdury więc niepotrzebnie się starasz...
No i strasznie dużo napisałeś (lub raczej przekopiowałeś) tylko że całkowicie nie na temat - podaj mi jakiś dowód że błysk uszkadza wzrok a nie przepisujesz teksty o rozwijaniu się wzroku... Póki co nawet nie ma luźnej korelacji pomiędzy tymi tematami, ale jak chciałeś coś koniecznie napisać w wątku o chrzcie to Ci się udało... Gratulacje !

Btw - nie wiem czy wiesz że po szpitalach kręcą się fotografowie robiący noworodkom zdjęcia i sprzedający później rodzicom (po 50 pln na przykład). Walą lampą na wprost dwudniowemu dziecku bez żadnych skrupułów - normalnie wypalają im oczy... A Ci z Wyborczej to już w ogóle...

[Memoriz]

tylko że całkowicie nie na temat - podaj mi jakiś dowód że błysk uszkadza wzrok a nie przepisujesz teksty o rozwijaniu się wzroku...

Nie będe się powtarzał.

Btw - nie wiem czy wiesz że po szpitalach kręcą się fotografowie robiący noworodkom zdjęcia i sprzedający później rodzicom (po 50 pln na przykład). Walą lampą na wprost dwudniowemu dziecku bez żadnych skrupułów - normalnie wypalają im oczy... A Ci z Wyborczej to już w ogóle...

widać mamy mój dowód teoretyczny, który jest nie na temat oraz Twój dowód obserwacji, który jest jak najbardziej na miejscu.

[Krzychu]

Nie będe się powtarzał.

Słusznie, nie ma czego....

widać mamy mój dowód teoretyczny, który jest nie na temat oraz Twój dowód obserwacji, który jest jak najbardziej na miejscu.

No cóż nie dość że nie rozumiesz słowa dowód to jeszcze nie wiesz o czym piszę - za parę lat może się dowiesz....

[Memoriz]

.. to jeszcze nie wiesz o czym piszę - za parę lat może się dowiesz....

wzajemnie, za x lat gdy wybierzesz się do specjalisty na badanie wzroku, porusz temat - wyjaśni Ci to znacznie lepiej niż ja.

[Krzychu]

wzajemnie, za x lat gdy wybierzesz się do specjalisty na badanie wzroku, porusz temat - wyjaśni Ci to znacznie lepiej niż ja.

I on oczywiście stwierdzi że to od błyskania lampą po oczach w dzieciństwie...ROTFL...
Btw - wracając do tematu - przejdź się do kościoła na jakiś chrzest - przeżyjesz zderzenie z rzeczywistością bo póki co to jesteś do niej dość daleki mimo to mądrzysz się w wątku o chrztach...