Ostatnio edytowane przez Bahrd ; 18-02-2009 o 14:29
EOS - conditio sine Kwanon...
Skoro "EF stands for "Electro-Focus"", to myślałem, że szkła bez "F" są chociaż "Electro"...
Np. piszą, że MP-E nie komunikuje powiększenia - ale nie piszą, że nie komunikuje nic!
EOS - conditio sine Kwanon...
Starych TSów kolega próbował używać przy fotografowaniu żywności do książek kucharskich i w końcu zrobił je starym Linhofem Techniką z pokłonami, który kosztował w komplecie połowę ceny tego obiektywu.
zrobili by w końcu 50mm f/1.4 dorównującą optycznie Sigmie w cenie Sigmy
sprzedaż byłaby tysiące razy większa niż tych pokrzywionych obiektywów
niekoniecznie, chyba, ze potrafisz podac kontrprzyklad, dlaczego przeslona w tym obiektywie nie mogla by byc, za przeproszeniem "od d* strony" tj. w niesklanialnej (niesklaniajacej?) i nieprzesuwnej czesci obiektywu. a na czuja, to przy tak krotkich ogniskowych punkt nodalny powinien(?) byc blizej zadu niz paszczy![]()
Poniekąd masz rację, ale:
24: http://www.canon.com/camera-museum/c...4_35l.html?p=2
45: http://www.canon.com/camera-museum/c...45_28.html?p=2
90: http://www.canon.com/camera-museum/c...90_28.html?p=2
Stąd wynika, że przysłona (zgodnie z Twoją organoleptyczną argumentacją) w wersji 24mm jest po stronie nieruchomej, ale już w obiektywach o dłuższej ogniskowej usytuowana jest w części TS.
Żeby nie było, że narzekam "dla sportu" - kasę już na któryś nowy TS odkładam i czekam na powrót dolara![]()
Ostatnio edytowane przez Bahrd ; 18-02-2009 o 16:50
EOS - conditio sine Kwanon...