Ludkowie robią wesela po 150 osób ca. 150zł/os. Kupują garnitury, suknie itp. a sępią kilka stówek na zdjęcia - to już zakrawa na "szkocką oszczędność".
Rozumiałbym to jeszcze w kontekście chrztu - mniejsza i bardziej kameralna impreza oraz mniejsze nakłady środków przeznaczane na jej realizację, co za tym idzie mniejsza część "na zdjęcia"