100 złotych to raczej lipa . Czyli fotek już nie wywołujesz i o ewentualnym albumie nie ma mowy że nie wspomnę już o kosztach dojazdu .
Rozumiem że mieścinka i takie tam tere fere ale nie ma co jechać po kosztach , choćby za ten zmitrężony czas przy kompie niejednokrotnie kosztem rodziny.
Skoro komuś się wydaje że 500 to dużo to droga wolna i wcale bym na tym nie ubolewał.
Jeśli chodzi o weselisko to pomyśl ile np wydadzą kasy na samą wódę ,po której jedyną pamiątką jest KAC , to tak na marginesie.