Czytając ten wątek (jak i inne pobieżne) dochodzę do wniosku, że cwaniaków tutaj (Giełda) nie brakuje a najzabawniej jest wtedy, jak jeden z nich wylewa swoje żale na drugiego - niewiele więcej wartego od siebieW każdym razie na czyiś błędach wyciągnąłem nauczkę - przy odbiorze sprzętu używanego preferuję odbiór osobisty i ewentualna transakcja tylko "z rączki do rączki". Chociaż z drugiej strony szkoda mi dużej rzeszy uczciwie sprzedających swój sprzęt, gdyż tylko przez niektórych takich nieuczciwych cwaniaków człowiek zraża się całościowo do tematu kupna-sprzedaży.
Prewencyjnie zacytuję też to, co napisałem w innym wątku:
Przesyłka za pobraniem: sądzę, że jest to chyba najbardziej rozsądna forma odbioru towaru i przekazania pieniędzy dla kupującego. W obecności kuriera należy rozpakować przesyłkę i wtedy będzie on naocznym świadkiem, że z towarem coś jest nie tak - będzie też podstawa do natychmiastowej reklamacji przesyłki. A na poczcie jak w przesyłce znajdziesz np cegłę, to ten fakt natychmiast zgłaszasz kierownikowi poczty. Jego zadaniem będzie wezwać Policję (może to zrobić też kupujący) - wtedy przyjeżdżają smerfy i zabezpieczają Twoją cegiełkę, jak i pieniądze kupującego wpłacone na poczcie. Można wtedy trochę odetchnąć z ulgą, że "Fred chciał nas wydymać, a to my wydymaliśmy Freda" - no i chłopaki wtedy nie płaczą
To tak w kwestii wiktymologii, jakby ktoś się pytał :cool: