A mnie chodzi po głowie taki pomysł aby założyć stowarzyszenie wzajemnej pomocy. Polegałoby to na tym, że chętni podaliby swoje namiary, głównie miejscowość. Przy niepewnym zakupie na Allegro, osoba mieszkająca najblizej sprzedającego sprawdzilaby stan sprzętu, spisała nr seryjny i uspokoiła kupującego.