Strona 5 z 11 PierwszyPierwszy ... 34567 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 107

Wątek: Canon Polska - problemy z serwisem

  1. #41
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    34

    Domyślnie

    mały OT .Skoro jest już o serwisach ogólnie to ja Wam powiem jak jest w takim APPLE serwis jest jeden w Warszawie, kuriera nie wysyłają,tak naprawde to najlepiej zawieść osobiście ,sprzęt za 11 tys. który pracuje a nie służy do zabawy, termin naprawy na gwarancji 14 dni ROBOCZYCH, mogłem sprawdzać status naprawy ale co z tego skoro status przez cały czas nie zmienił sie ani razu,i o zakończeniu naprawy nikt mnie nie poinformował Sam musiałem zadzwonić i się dopytać,a i jeszcze nie obchodzi ich data zakupu ani data wbita na gwarancji a jedynie jakaś data rejestracji którą przeprowadził sklep i była o kilka dni wcześniejsza niż ta na gwarancji-i jest to 1 rok.koniec OT.

  2. #42
    Bywalec Awatar Majchalak
    Dołączył
    Mar 2009
    Miasto
    Chorzów
    Wiek
    39
    Posty
    106

    Domyślnie

    Serwis na Żytniej jeszcze funkcjonuje?? Stronka im padła (404)... telefonów nie odbierają...

  3. #43

    Domyślnie

    Z telefonami to nie nowosc tylko norma
    a Magdy jak niema tak nie ma chyba sobie odpuscila
    chyba ze sama serwis rozbiera na zytniej bez nas

  4. #44
    Pełne uzależnienie Awatar oskarkowy
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    49
    Posty
    2 513

    Domyślnie

    Pani Magdo.
    Z serwisem na Żytniej miałem przyjemność zbyt wiele razy, więc i postrzeżenia mam różnorakie. Postaram się wypunktować.

    - Przede wszystkim skandaliczne traktowanie amatorów i trochę lepsze zawodowych fotografów. Z tym samym problemem szedłem ja i koleżanka. Ja miałem zrobione "na jutro", koleżanka wracała kilkukrotnie i regulacja trwała w efekcie ponad miesiąc. Odnosiłem wrażenie, że do roboty przykładali się dopiero, gdy od początku żąda się faktury na "studio fotografii reklamowej".
    - Jeśli tylko wyczują, że reklamujący nie do końca orientuje się w problemie, to kłamią w żywe oczy i wymyślają tak karkołomne teorie, że ciężko uwierzyć. Przy mnie człowiek dowiedział się, że jego 70-200/2.8IS wcale nie musi robić ostrych zdjęć, bo od ostrości są programy graficzne. Świadkiem tego dialogu był również moderator tego forum, mnie Pani oczywiście nie musi wierzyć.
    - Obsługa nie szanuje sprzętu klientów. Jeśli z obiektywu za wiele tysięcy złotych zdejmowane są oba dekle oraz filtr, a gołe szkło wrzucane jest do torebeczki foliowej, to uszkodzenia soczewek są nieuniknione. Dekielki nie są przyjmowane, bo mogą zginąć, a wszelkie uszkodzenia "już były" i nie ma o czym dyskutować.
    - Standardem jest naprawienie jednej rzeczy i uszkodzenie lub zapapranie kolejnej. W szczelnych eL-szkłach po naprawie taśmy z elektroniką pojawiają się pyłki między soczewkami, odciski palców na matówkach czy soczewkach to tylko drobiazgi. Przestawienie działania jednego urządzenia przy regulacji innego zdarza się dość często.
    - Do napraw używane są jakieś dziwne części. Standardowo migawka w aparacie wytrzymuje w zależności od modelu 100-200tys. Po wymianie w serwisie na nową standardem jest wytrzymywanie 15-20tys. Uszkodzony mechanicznie przycisk spustu migawki po wymianie pracował u kolegi dwa tygodnie. I tu już nie ma znaczenia, czy oni łaskawie wymienią go jeszcze raz za darmo. Aparat psuje się w trakcie sesji, fotograf jest stratny kilka tysięcy złotych za nie wykonane zlecenie.
    - testowy obiektyw - sprawę znam z opowieści kolegi. Do kalibracji AF puszki za kilkanaście tysięcy złotych używa się plastikowego obiektywu za cenę słabego filtra. Nic dziwnego, że późniejsze podłączenie szkieł, z którymi pracuje puszka, wykazuje czasem większe wady niż przed naprawą. Jeśli do regulacji oddaje się również szkła, pod które mają ustawić puszkę okazuje się, że do regulacji (najczęściej płatnej) są właśnie szkła. Sęk w tym, że te szkła pracują precyzyjnie z innymi, sprawnymi korpusami a po regulacji prawdopodobnie nie będą już sprawne. Na potwierdzenie "sprawności działania" AF dostarczane są jakieś papierowe wydruki, z których nic nie wynika. A gołym okiem widać, że aparat dalej nie trafia w punkt jak powinien.

    Szczerze Pani współczuję, przy przebijaniu się z argumentami przez punkt widzenia tego serwisu. Mam pewność, że jeśli nie będzie Pani znała dokładnie tematyki, przekonają Panią, że wszystko jest w porządku, że tylko klienci się czepiają. Proszę jednak wierzyć, że coraz częściej pojawiają się ludzie, którzy zmieniają system, żeby nie mieć kolejnych przejść z tym serwisem.
    Sytuacja, gdy wizerunek dużej firmie psuje jakiś zewnętrzny serwis jest tak absurdalna, że aż trudno uwierzyć, że tak długo ma to miejsce.
    Jarek

  5. #45
    Początki nałogu Awatar SebaWolf
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Warszawa/Mława
    Wiek
    47
    Posty
    324

    Domyślnie

    Sam doświadczyłem co najmniej dwóch z przytoczonych tu przez kolegę Oskarowego przypadków:
    1. Wciskanie kitu, że winę za BF/FF ponosi kiepski obiektyw i kalibracja z 350D jest awykonalna, jak kiedyś sobie kupię jakąś „eLkie” to będzie lepiej /słowa serwisanta/ . BF był tak duży, że czym prędzej sprzedałem i body i szkło. To było moje pierwsze lustro kupione specjalnie na wakacje – nie muszę chyba pisać, że zdjęcia ze względu na potworny BF o kant d.... pamiątki z wakacji nie było, za to awersja do Canona została. I gdyby nie to że pojawiła się wtedy "piątka" siedziałbym teraz pewnie z Nikonem.
    2. Pierwszy odwiedziny z "piątką" w serwisie na darmowe czyszczenie matrycy. Aparat zostawiam o godz.10, o 15 ma być gotowy, jako że wtedy do Wawy przybyłem pociągiem przez 5 godzin tułałem się po mieście. Wracam do serwisu aparat leży nie zrobiony, karzą chwilę zaczekać w tym czasie słyszę syk sprężonego powietrza i za chwilę serwisant przynosi aparat. Byłem trochę zdziwiony metodą czyszczenia, ale w końcu pomyślałem że gdzie jak gdzie ale tu wiedzą co robią. Niestety chyba nie widzieli bo za matówką znalazło się kilka farfocli. Bojąc się tego co jeszcze mogą skopać zabrałem aparat do domu, w domu zdjęcie testowe matryca nadal uwalona w sumie nie dziwne.
    O Żytniej chciałem już zapomnieć i modliłem się żeby tam już nie trafić, niestety pech chciał, że podczas nie fortunnej zmiany szkła porysowałem matówkę. Wymiana matówki przebiegła dosyć szybko czekałem chyba 2-3 godziny. Niestety na nowej matówce były już widoczne paprochy, których rzekomo nie da się usunąć bo matówka ma to do siebie że zawsze coś się na niej osadzi - taką odpowiedź mniej więcej dostałem.

    Wszystkim życzę jak najmniej wizyt w „serwisie” Canona na Żytniej.

  6. #46
    Coś już napisał Awatar sitek
    Dołączył
    Jul 2006
    Posty
    92

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez oskarkowy Zobacz posta
    Proszę jednak wierzyć, że coraz częściej pojawiają się ludzie, którzy zmieniają system, żeby nie mieć kolejnych przejść z tym serwisem.
    Sytuacja, gdy wizerunek dużej firmie psuje jakiś zewnętrzny serwis jest tak absurdalna, że aż trudno uwierzyć, że tak długo ma to miejsce.
    Zmieniają system? Przepraszam na jaki? Na pewno nie na Nikona, bo tam serwis jest jeszcze gorszy. Przykłady proszę bardzo:
    1. Sprzęt D90 wysłany z powodu braku reakcji na cokolwiek, 4 tygodnie ciszy, nic, echo, kolega dzwoni i pyta? Naprawimy, tylko dużo pracy. OK. Owszem naprawili po kolejnych 4 i kilku telefonach.
    2. D300 podczas sesji w studio padł, okazało się migawka i to tak niefortunnie, że jedna kurtyna zawadzała o drugą w wyniku czego całość do wymiany.
    Odpowiedź serwisu: Wada z winy użytkownika. Kumpel dzwoni i pyta dlaczego taka ekspertyza? Widocznie Pan czyścił matrycę i uszkodził migawkę
    Kolega pisze odwołanie, które nic nie pomaga i w rezultacie musi naprawić na koszt własny - 950zł w tymże serwisie, bo innego nie ma.
    Pomijam fakt, że sprzęt leży 2,5 miesiąca i nonstop trwają przepychanki telefoniczno- papierowe.
    3. Nikon P50 - kompakt, przestał wysuwać się obiektyw, odpowiedź serwisu: z winy użytkownika, zalany. (Nawet jakby zalał, to jak to zrobić, żeby się nie wysuwał obiektyw).
    Jednym słowem zgroza. Serwis ten twierdzi, że nastawiają się na profesjonalistów, może i tak, tylko po co w takim razie sprzedają niższe półki. Niech napiszą, że gwarancja na ich sprzęt obejmuje D3, a reszta jest bez, bo i tak 80% jest z winy klienta.
    Swoją drogą kiedyś powstała gdzieś grupa ludzi, którzy chcieli napisać do europejskiej centrali Canon'a i opisać działanie "naszego" serwisu, czy coś z tego wyszło???
    Nieważne jaki masz sprzęt, tylko czy potrafisz go właściwie wykorzystać!
    www.fotografialodz.com

  7. #47
    Pełne uzależnienie Awatar axk
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    SK
    Posty
    2 027

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez SebaWolf Zobacz posta
    ...podczas nie fortunnej zmiany szkła porysowałem matówkę.
    Podczas zmiany obiektywu uszkodziłeś matówkę?
    EOS + Speedlite

  8. #48
    Coś już napisał
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    80

    Domyślnie

    Cieszę się, że mam niedaleko do Berlina. NIGDY w życiu nie zawiozę swojego sprzętu na Żytnią.

  9. #49
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    35

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Magda_Lokajczyk Zobacz posta
    Mam do Państwa prośbę,
    czy mogłabym poprosić o konkretne przykłady Państwa doświadczeń z serwisem Canona?
    Czy ktoś skorzystał z zaproszenia? Jakieś efekty? Ja wysłałem opis swojej historii. Na razie bez odzewu, ale to dopiero trzeci dzień...

  10. #50
    Pełne uzależnienie Awatar oskarkowy
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    49
    Posty
    2 513

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dunhil Zobacz posta
    Czy ktoś skorzystał z zaproszenia? Jakieś efekty? Ja wysłałem opis swojej historii. Na razie bez odzewu, ale to dopiero trzeci dzień...
    Pisałem ze dwa miesiące temu. Czy efekt jest, to nie wiem, nie byłem na Żytniej (odpukać). Na odpowiedź p. Magdy nie liczyłem, bo wolę, żeby działała niż traciła czas na głupie maile zwrotne.
    Jarek

Strona 5 z 11 PierwszyPierwszy ... 34567 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •