Nie krytykuję jej, bo nie wiem w jakim stopniu jest odpowiedzialna za stan rzeczy. Ty też nie wiesz.
Po prostu odpowiedzialność ponosi przedstawicielstwo i mnie, jako klienta, serdecznie wali czy winna jest pani Magda czy jej dyrektor czy pani Krystyna z gazowni.
Dla mnie ważne jest że w Raichu działa prężnie a u nas nie. Że po angielsku można ściągnąć instrukcję przez net do 350D a po polsku nie. a koszty wydrukowanej jest większy niż nie jednej technicznej książki. Że serwis polski ma klienta w dupie, a niemiecki trochę mniej. i tak dalej i tak dalej. Stąd moje ostrożne że "nie obwiniam jej".
A cała konstruktywna krytyka, moim zdaniem, powinna opierać się na wskazaniu obszarów gdzie jest ŹLE i to robimy, na umożliwieniu Canon Polska komunikacji z użytkownikami - to robimy choć to interes i obowiązek CP a nie nasz, ale - wątek jest - swoją szansę mieli/mają. Co więcej konstruktywnego można zrobić? Donieść do Canon Europe?? Canon.jp ?? nie wiemale nie nasza rola wyszukiwanie w strukturach firmy Canon złodziei, nierobów i krętaczy...