Chyba jednak ma...
Ostatnio wieczory strasznie długie i człek się trochę nudzi (ilez można siedzieć w necie i czytac o FF czy BF) więc postanowiłem pstryknąć łysego - prawie mi świecił w okno a i chciałem sprawdzić jak wyjdzie przy ogniskowej 700mm.
Dawaj na balkon, statyw (trudno tego plastikowego velbona nazwać statywem ale trzymam go bo sie ladnie komponuję z plastikiem mojej 350D) i zerkam w wizjer...cały kadr zajmuje księżyc - zdziwiłem się że aż takie przybliżenie uzyskałem.Jeszcze większe zdziwienie przyszło jak zacząłem kręcic pierścieniem ostrosci....księżyc zaczął się oddalać a moje ustawianie ostrości wygladało jakbym nie miał stałki tylko zooma i zmniejszał ogniskową.
Wrażenie było naprawdę ciekawe-tak na oko "zjechałem" z ogniskowej może ok 1000 do 700mm po ustawieniu ostrości.
Tyle mojego doświadczenia - teraz niech ktoś dorobi teorię
Pozdrawiam!