-
dziwna sprawa z tymi rozbieżnościami AFa w nowej piątce. mamy łącznie cztery puchy piątek - trzy stare 5d (jedno zgonowe) i jedno 5dmk2 kupione w ten piątek. po pięciu dniach jestem na 100% pewien: w warunkach typu dwóch murzynów w ciemnej sieni (iso6400, f1.2, t1/80) trafiał mi w punkt w powoli przesuwający się obiekt. Oczywiście - trafienie w jednolicie ciemną płaszczyznę było porażką, ale na tym poległo mi kiedyś i D3, aparat mający chyba najlepszy w cyfrowych lustrzankach AF.
co do jednego jestem pewien: AF w nowej piątce może być identyczny sprzętowo, ale napewno poprawili jego efektywność. może algorytm/software - wali mnie to - ważne jest że bardzo poprawili. piszę jako user starego 5d od początku obecności tego aparatu. jedno 5d zajeździłem - miało wymienianą migawkę po 150tys. dwa inne cały czas w robrocie. teraz klasyczne pytanie: ile nowych 5tek na rynku jest z fazy alfa a ile z beta :P bo skoro jest taka rozbieżność tej efektywności to może są to efekty rozbieżności jakościowej produkcji lub różne serie puszek/softu etc. swoje puszki testowałem z kompletem na którym pracuję na codzień (14L/24L/35L/50L/85L/135L). nie mam ani FF ani BF. punkty boczne nareszcie działają. W porównaniu do 5dmk1: dla mnie było warto wydać te niecałe 10k na lepsze body (matryca, czułość, lepszy AF, ew. dostrajanie obiektywów). a propos ostrzenia na 24-105L/4 - ciemne szkło, może dlatego? wspomaganie AFa działa na szkłach o jasności f2.8. dla mnie jest proste: aż przyjemnie popatrzeć że 50L i 85L dostało kopa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum