Wiem, że sprzęt nie Canonowski no ale tu juz było tyle nie o Canonie, że chyba wybaczycie
Zastanawiam się jak sobie radzić z brakiem światłomierza w aparacie. Wiem, mam tabelkę...ale to jest takie bardzo na oko i efekty bardzo uwarunkowane są subiektywnym postrzeganiem warunków oświetleniowych...tak mi sie wydaje.
Może macie inne metody?. Jakaś złota reguła może jest? Oczywiście nie chodzi mi o porady typu "kup sobie zewnętrzny światłomierz".