Ja bym proponował: 17-40L, 85 1.8 albo 50, 70-200 4L, 580EX II.
I proponuje nie brac statywu. Na podobnej kilkudnowej wycieczce w Rzymie sie nie sprawdził. Za to lampa - tak. O dziwo w wielu wnetrzach mozna było jej uzyc, a statywu nie - nie można było wnieść go do wnetrza, był traktowany jako potencjalnie niebezpieczne narzędzie. Na dodatek wieczorową porą przy kluczowych zabytkach krecili się ludzie sprzedajacy tanie plastikowe statywy. Radziłem sobie opierając aparat na murkach, ławkach, kawiarnianych stolikach itp (a w mieście nietrudno o takie podpórki) + IS.
Z 2-giej strony żal 35 i 135 zostawiac może jednak weź wszystko i w zalezności od potrzeb częśc zostawiaj w hotelu?

Ciekawe że wielu proponuje zostawic w domu 70-200. A detale architektury, "zdalne" portrety ?... szkoda to tracić.