Tez to odbieram troche za gafe ze strony kolegi. Miales te obiektywy zapiete tak?Wiesz do czego sluza tak? Wiesz czego tam mozesz oczekiwac i jakie zdjecia robisz najczesciej tak? No chyba ze kupiles calosc tydzien temu i nie wiesz jeszcze co do czego i jak to wtedy mozemy sobie doradzac i pomagac.
Jesli o mnie chodzi to zdecydowanie wzialbym 5D i do tego 35, 85 i 17-40. Architektura na 35 no chyba ze chcialbys cos ultra szerzej to masz 17-40. Blizsze kadry i portrety to w zupelnosci 85tka, mozesz zawsze podejsc, ewentualnie 135 (zamiast 85), tylko ze to juz ciasnawo i ciezej, kwestia tego ktora ogniskowa do portretow jest dla Ciebie bardziej uzyteczna, dla mnie 85 wiec mam na swoim cropie czesciej zapieta 50tke. No chyba ,ze liczysz na to ze wypatrzysz 300 metrow dalej Leo Di Caprio calujacego sie z Angelina Jolie i bedziesz pozniej chcial to sprzedac do gazety to przydalo bysie to 70-200...tylko zastanow sie ile razy tak naprawde uzyjesz tego szkla...drugiego body bym nie bral bo niby po co? Jak sie zepsuje 5tka to bardziej sie bedzie frustrowac nia niz zdjeciami ktore przepadna (zreszta pewnie krew Cie zaleje ze sie zepsula i nawet ni wyjmiesz drugiego body zeby robic zdjecia:-D)