no nie do końca... licencja jest na imię i nazwisko, a nie na numer seryjny komputera w przypadku kontroli (nalotu) poproszą osobę aktualnie pracującą na danym oprogramowaniu o okazanie prawa do jego użytkowania...
AFAIK jeszcze nie ma prawnych ograniczeń do użyczania komputera.
Ale kto wie, kto wie?...
Oczywiście zgadzam się, że jest tu pole do nadużyć, zakładam jednak że chodzi tu faktycznie o sporadyczne użytkowanie przez osobę A softu osoby B i na komputerze osoby B.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it