Cytat Zamieszczone przez micles Zobacz posta
Ekspedient mówił, że wrócił tydzień temu z Karkonoszy i na Śnieżkę wchodził bez raków, czekana itp i że jest spoko.
:-D:rolleyes::cool:8)

Może jeszcze uprząż i linę trzeba mieć
Raki ewentualnie, przy zejściu mogą być pomocne, ale czas potrzebny na ich założenie jest zdecydowanie dłuższy od tego, który straci się schodząc bez raków.
Raz w życiu schodziłem ze Śnieżki w Rakach, ale to był marzec, po kilkudniowej odwilży i od góry do dołu ciągnął się jęzor lodu.
Jak ktoś się czuje pewnej z uzębieniem na butach OK, jego bezpieczeństwo i jego sprawa, ale opowieści o zimowych "wyprawach" na Śnieżkę są co najmniej zabawne :-|