Strona 1 z 7 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 63

Wątek: Wyprawa w góry, co zabrać?

  1. #1
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie Wyprawa w góry, co zabrać?

    Wiem, że decyzję muszę podjąć sam, ale strasznie się szczypię i potrzebuje jakiegoś bodźca zewnętrznego, który ułatwi mi podjęcie decyzji.

    Otóż dziś w nocy wyjeżdżam w góry, wyjazd trwa 4 dni. Warunki będą trudne, bo jest konkretna trasa do przejścia bez względu na pogodę. Noclegi na dziko, namiot, szałas. Pogoda spodziewana, od mrozów do -20 i zamieci aż po deszcz. Kupa bagażu na własnych plecach.

    Chciałem ten wyjazd udokumentować. Szczypię się czy wziąć kompakta, który mniej wazy i mniej miejsca zajmuje a w razie czego, jak go cholera weźmie, mniej będzie szkoda, czy może jednak 450D.

    Wiem, że tylko ja mogę zdecydować, ale może jak kilka osób podpowie co by zrobiła na moim miejscu, łatwiej mi będzie się zdecydować.

  2. #2
    Dopiero zaczyna Awatar cakper
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Cieszyn/Gliwice
    Wiek
    35
    Posty
    16

    Domyślnie

    w takim wypadku, jeśli to ma być tak zwana "wyrypa" to ja osobiście raczeje decydowałbym się na kompakta (i tak zresztą robiłem), z doświadczenia wiem, że ciężko jest jednocześnie bardzo wysilac się fizycznie i martwić jeszcze o bądź co bądź mniej poręczny sprzęt (który swoje też waży)

    obecnie jak chodzę w góry to są 2 opcje, albo idę rekrecyjnie i zdjęcia są tą ważniejszą częścią wycieczki i tam biore sprzęt, albo wysiłkowo gdzie bierze sie właśnie kompakta i pakuje wg zasady każdy gram przeciwko nam

  3. #3
    Bywalec Awatar brzoza
    Dołączył
    Aug 2005
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    127

    Domyślnie

    Zależy co oferuje Ci kompakt a co lustro (jaki zakres ogniskowych, w lustrze czy jeden obiektyw czy więcej...).

    W każdym bądź razie lustro powinno wytrzymać większe mrozy, raz ze przeważnie dłużej wytrzymuje na jednym komplecie baterii, dwa że mechanizmy wysuwu obiektywu w kompaktach gorzej działają w niskich temperaturach (np. stężały smar, z którym nie radzą sobie delikatne silniczki).

    Pozdr.

  4. #4
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  5. #5
    Początki nałogu Awatar kris75
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    pomorze
    Wiek
    50
    Posty
    413

    Domyślnie

    ja bym wzial jednak jakas mala lustrzanke np. 450D - tak jak brzoza w kompaktach baterie jednak duzo szybciej Ci sie zuzyja o innych zaletach lustra pewnie wiesz
    a do tego możesz sobie kupic pokrowiec ochronny na lustrzanke cyfrowa matina (150zl)- jest wodoodporny - to w razie ostrej ulewy
    pozdr
    ________
    Rzeczy widzimy nie takimi, jakie są, ale takimi, jacy jesteśmy
    Immanuel Kant

  6. #6
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cakper Zobacz posta
    w takim wypadku, jeśli to ma być tak zwana "wyrypa" to ja osobiście raczeje decydowałbym się na kompakta (i tak zresztą robiłem), z doświadczenia wiem, że ciężko jest jednocześnie bardzo wysilac się fizycznie i martwić jeszcze o bądź co bądź mniej poręczny sprzęt (który swoje też waży)

    obecnie jak chodzę w góry to są 2 opcje, albo idę rekrecyjnie i zdjęcia są tą ważniejszą częścią wycieczki i tam biore sprzęt, albo wysiłkowo gdzie bierze sie właśnie kompakta i pakuje wg zasady każdy gram przeciwko nam
    No więc to będzie raczej "wyrypa" I właśnie zastanawia mnie czy będę miał możliwość i siły by myśleć o zdjęciach... ale gdyby trafiły się ładne widoki nie omieszkałbym się zatrzymać.

    Cytat Zamieszczone przez brzoza Zobacz posta
    Zależy co oferuje Ci kompakt a co lustro (jaki zakres ogniskowych, w lustrze czy jeden obiektyw czy więcej...).

    W każdym bądź razie lustro powinno wytrzymać większe mrozy, raz ze przeważnie dłużej wytrzymuje na jednym komplecie baterii, dwa że mechanizmy wysuwu obiektywu w kompaktach gorzej działają w niskich temperaturach (np. stężały smar, z którym nie radzą sobie delikatne silniczki).

    Pozdr.
    Lustro oferuje mi więcej, obiektyw więcej niż jeden. Ale każdy obiektyw to dodatkowa waga. Biorąc pod uwagę, że idziemy cały dzień z bagażem na plecach, śpimy na dziko i znowu idziemy, to nawet nie ma kiedy odpocząć czy zrelaksować się.

    Ale zastanawia mnie uwaga na temat tego silniczka wysuwającego obiektyw, coś w tym jest.

    Mimo wszystko, jeśli uszkodzę skutecznie swoje lustro, następnego nie mogę spodziewać się wcześniej niż za pół roku...
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Dzięki za linki, są jak najbardziej pomocne, pomimo, że moje pytanie jest trochę innej natury, dlatego w hydeparku. Jeszcze dziś wieczór wyjeżdżam i po prostu zastanawiam się co włożyć do plecaka, po wszystkim, jeśli nic przydatnego dla potomności w temacie się nie pojawi, można go posłać w niebyt.

    Zaznaczam, że to nie jest wyprawa fotograficzna, lecz wyprawa w zasadzie przetrwaniowo-kondycyjna i jej priorytetem jest wrócić cało i zdrowo w wyznaczonym terminie.

    Zdjęcia mają wyjść jak najlepiej, ale tylko po to by później przypomnieć ten wysiłek i poświęcenie, nawet nie spodziewam się, żeby nadawały się do pokazania szerszej publiczności. Raczej pamiątka, tylko jak to na człowieka zainteresowanego fotografią przystało, pamiątka rozsądnej jakości, a nie byle pstryki komórką.

    Jest jeszcze opcja analogowego Canona 30, ale musiał bym jeszcze filmy kupić i w sumie nie robiłem na analogu od paru lat. Ograniczona ilość zdjęć i brak kontrolowania efektów na bieżąco odstrasza, solidność sprzętu, ewentualne efekty i brak strachu o sprzęt zachęca...
    Ostatnio edytowane przez sid ; 03-02-2009 o 11:21 Powód: Automerged Doublepost

  7. #7

    Domyślnie

    ja bym polecal jednak lustro wiecej zalet ma i biorac jeden szeroki obiektyw (ew kit) to masz doskonały sprzet który dużo przetrwa a mozesz mieć go gdzięs na wierzchu przytroczonego w jakiejś nieprzemakalnej torbie (z pokrowcem przeciwdeszczowym) i jużn ie musisz się o niego martwić.
    Canon 1D MK III, 300D x2| BG-E1 | Tokina 12-24 f/4 SPRZEDAM | Canon: 24-70 f/2,8 L | | 28 f/1.8 | 50 f/1.4 | 85 f/1.8 | 75-300 f/4-5.6 | 420EX |
    zamiennik RS-60E3 | EOS -> m42 | Revuenon 50 f/1,8 | MC 3M-5CA 8/500 | pierścionki | First Opticam PRO-6604G + inny badziewny trójnóg

    www.nagor.prv.pl - FOTOblog.

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sid Zobacz posta
    Zaznaczam, że to nie jest wyprawa fotograficzna, lecz wyprawa w zasadzie przetrwaniowo-kondycyjna i jej priorytetem jest wrócić cało i zdrowo w wyznaczonym terminie.
    Jeżeli to mają być zdjęcia pamiątkowe to ja zdecydowanie zabrałbym aparat kompaktowy. Trasa wydaje się bardzo cieżka wnioskując z Twojego opisu, więc większy aparat to większe obciążenie.
    .

  9. #9
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Z wyprawy wróciłem cało i chyba zdrowo, chyba, bo jeszcze dochodzę do siebie

    Cóż mogę powiedzieć, zdecydowałem się na lustro z jednym obiektywem, wyboru nie żałuję, aczkolwiek gdybym dysponował przyzwoitym kompaktem, typu G10, zdecydował bym się raczej na niego.

    Jak to wyglądało od strony praktycznej? Warunki pogodowe nie pozwalały na piękne zdjęcia. Siła wiatru przewracała dorosłego człowieka z 20 kg plecakiem podpierającego się kijkami. Praktycznie każdy statyw dający się nieść na takiej wyprawie odfrunął by wraz ze sprzętem. Nie wspominając, o tym, że ów wiatr niósł marznący deszcz. Widoczność zwykle też nie rozpieszczała. No niestety w najbardziej ekstremalnych momentach nie starczyło sił/motywacji by robić zdjęcia.

    Ale zdjęcia spełnią swoją funkcję, będą ożywiać moja pamięć, która znacznie lepiej zarejestrowała co się działo wokoło. Będę sobie jeszcze długo przypominał jak daleko udało się przesunąć granicę zmęczenia i własnej determinacji. I to będzie musiało zastąpić widoki, których nie było wcale.

    Na koniec mogę poradzić tylko tyle:
    - będąc jednocześnie z zamiłowania fotografem i człowiekiem lubiącym góry, warto zastanowić się jaką rolę spełnia wyjazd, czasem, trzeba zrezygnować z jednej części na rzecz drugiej
    - czasami nawet wyjazd fotograficzny może zamienić się w przetrwaniowy, jeśli wyjazd trwa długo lub jest planowany z wyprzedzeniem i nie da się "zamówić" pogody
    - czasem warto przełknąć dumę fotografa i zrobić zdjęcia, które choć nie nadają się do prezentacji na wystawie, będą ożywiać wspomnienia, bo lepsze takie niż żadne
    - nie warto obładowywać się sprzętem na zapas, jak warunki pozwolą, nawet kompaktem da się uchwycić piękne widoki, a jak się pogoda załamie, nie pomoże ani L-ka ani jedynka w plecaku.

    To się oczywiście tyczy wypraw typu "wszystko co potrzebne do przeżycia mam na plecach" włącznie ze spaniem w namiocie w zimie. Startując ze schroniska i wracając do niego mamy do czynienia z dalece bardziej komfortową sytuacją i możliwością dobierania sprzętu do panującej sytuacji.

  10. #10
    Początki nałogu Awatar an_zak
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    35
    Posty
    427

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sid Zobacz posta
    - będąc jednocześnie z zamiłowania fotografem i człowiekiem lubiącym góry, warto zastanowić się jaką rolę spełnia wyjazd, czasem, trzeba zrezygnować z jednej części na rzecz drugiej
    Święta prawda. Przy dłuższych wyprawach zawsze trzeba dokonać pewnych wyborów (od sprzętowych po organizację czasu), czasem naprawdę ciężko pogodzić fotografię z mocnym trekkingiem.

Strona 1 z 7 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •