mxdanish spoko, nie przejmuj się, jak zdjęcia będą dobre to do National Geographic przyjmą, mimo tych smug, a i znajomym się spodobają, jak tylko nie będziesz zbytnio powiększał ;-)
A teraz serio (nie nabijam się, rozumiem powagę problemu). W Ełku możesz mieć problem z awaryjnym dostaniem stosownego sprzętu - aczkolwiek gadaj z Tomkiem Golińskim i z Czachą - do Białegostoku daleko nie masz, a może oni coś mają w tym temacie, albo chociaż będą wiedzieli gdzie szukać.
A w sytuacji naprawdę "emergency" (jeśli wyjazd i fotki z niego są dla Ciebie na tyle ważne, że jesteś gotów zaryzykować), to ja bym próbował jakoś delikatnie mechanicznie - np. mikrofibrą (i potem grucha na to, co ewentualnie z niej zostanie). Do zera nie doczyścisz (przy małych przysłonach coś tam się zawsze pałętać będzie), ale jak rozumiem masz problem "ogólny" - wszystkie zdjęcia są skopane, niezaleznie od przysłony.
No a w ostateczności... szybki wypad pociągiem na (tfu tfu) Żytnią, albo ewentualnie poszukaj jakiegoś lokalnego serwisu i spytaj jak oni to widzą. Jednak moja żona jest z Ełku, a niestety nie kojarzy żadnego punktu napraw tego typu.
Lepiej uważaj - to jest płyn do optyki. To są jednak trochę inne założenia niż jazda po filtrze na matrycy :-/ A nikt nie sprzedaje Eclipse + PecPads? Może mógłbyś się zdzwonić na błyskawiczną wysyłkę/odbiór?Zamieszczone przez mxdanish