ehhh ludki ludkija to lamer jestem ale jak widze ze dalej niektorzy maja problemy z czyszczeniem matryc to ehh
matówka
Bierze sie kawalek bursztynu, nagrzewa drucik i wtapia w burszytn.
pozniej pocierasz bursztyn o np ubranie i przykladasz w poblize matowki - fajnie sie syfy do niego przyklejaja
matryca
idziesz do sklepu i kupujesz pedzelek nylonowy. Musi byc nulon.
Najlepsze sklepy to te z akcesoriami malarskimi a nie pedzelki do farbek plakatowek za 5zl.
Kupuje sie pedzelek taki z profilem, nastepnie trzeba go dokladnie umyc by zmyc ten klej ktory nadaje profil (czasem jest ciezko, dlatego ma byc nylon).
Jak sie zmyje ten klej , jakims plynem do odtluszczania to mozna taki pedzelek na koncu umyc w plynie do czyszczenia optyki albo wodzie destylowanj, lub bardzo czystym alkoholu.
Taki pedzelek mozna sprawdzic na jakims filtrze z powlokami czy nie zostawia sladow poprzez pocieranie i pedzlowanie filtra.
Jak nie ma sladow mozna delikatnie przejechac matryce. nylon elektryzuje sie troszeczke co sprzyja przyciaganiu syfu do pedzelka.
Pedzelek nadaje sie tez do matowki.
Uzytkuje 300D od stycznia i praktycznie mialem 3 syfy od nowosci ktore znikly raz na zawsze i teraz nawet nie mam potrzeby przedmuchiwania matrycy.
Sorki jesli wyzej opisane metody gdzies juz byly opisane, ale mysle ze warto przypomniec.
[edit]
wlasnie przeczytalem poradnik, bardzo fajnyjest i technika z pedzelkiem
ale warto z bursztynem wyprobowac takze![]()