Alez sie roztrzasacie nad tym czyszczeniem matrycy. Nie wiem po co wydawac kase i tracic czas na oddawanie puszki do serwisu. Dmuchanie, chuchanie, pedzelkowanie, podejrzane plyny itp tez raczej do mnie nie przemawialy.
W moim 30D po kilku latach uzytkowania przyszedl czas na czyszczenie matrycy i wybralem szpatulki i plyn polskiej firmy http://www.rotin.pl/. Efekt rewelacja, choc za pierwszym razem wiadomo, byl maly stresik.
Czas calej operacji na otwartym sercu to naprawde kilka minut, szpatulka do kosza, a aparat do pracy
Pozdrawiam wszystkich szukajacych.