Hmm...tak dla równowagi to napiszę, że kiedyś w akcie desperacji czyściłem matrycę 350D...papierową husteczką do nosa + wydmuchiwanie paproszków.
I...działa wyśmienicie do tej pory, bez rys (widocznych na fotach), bez problemów :E
Hmm...tak dla równowagi to napiszę, że kiedyś w akcie desperacji czyściłem matrycę 350D...papierową husteczką do nosa + wydmuchiwanie paproszków.
I...działa wyśmienicie do tej pory, bez rys (widocznych na fotach), bez problemów :E
Aparaty, obiektywy, lampy.