Najbardziej wkurzajace jest to ze obsmarowywuje sie firme bez zadnych konkretow, od tak, bo poprostu byc moze ktos chce zrobic antyreklame.
Biorac pod uwage przyklad Japanfoto czy wczesniej dwoch innych sklepow internetowych nie zwiazanych z fotografia, bardzo szybko wywolamy panike.
A co do ostroznosci to wybierajcie przesylke za pobraniem, nie wiele drozsza, a prawdopodbienstwo wieksze, ze tranzackja bedzie ok. Zawsze mozna dostac cegly zamiast towaru, ale tozdecydowanie bardziej dyscyplinuje sprzedajacych niz jak maja juz kase na koncie.
PS
Jak na ironie piszac tego posta na RMFie w wiadomosciach podali ,ze szukaja wlasciciela e-zapach.pl - sytuacja analogiczna do japanafoto.