Witam
Pytanie do ludzi mających wiedzę na temat analogowej fotografii.

W pewnym ckliwym filmie (nie pamiętam już jakim) rozbroiła mnie taka scena:

Dziewczyna zrobiła zdjcie chłopakowi jakimś starszym aparatem. Po chwili wyjęłą z aparatu błonę/film jakiegoś większego formatu, potrzymała chwilkę w dłoniach aby się rozgrzała (wywołała?), odkleiła jakąś folijkę i przyłożyła do kartki zeszytu odciskając/naklejając na niej gotowe czarno-białe zdjęcie.

Jak dla mnie fantastyczna metoda, może nie pod kątem odwzorowania ale efektu.

Jeśli ktoś jest obeznany to proszę o info co to za typ aparatu, co to za film, błona???