Ja też nie jestem fanem kupowania staroci o niepewnej jakości. Z nowym aparatem masz gwarancje, więc przy intensywnym cykaniu masz możliwość wymiany migawki na gwarancji. Z czasem intensywność robienia zdjęć maleje i jeżeli do tego czasu aparat będzie bezawaryjny, to masz duże szanse że jeszcze długo popracuje.

Myślę, że jak ktoś kto przeszedł szkołe z lustrzankami analogowymi to teraz nie ma kłopotów z rozważnym szafowaniem ilości cyknięć. Analog nauczył, że każde zdjęcie musi być przemyślane i do tego porządnie złapany kadr. Laby robiły wtedy zdjęcia bez obcinania niechcianych fragmentów kadru, w cyfrze to nagminny proceder.