Wiesz co by się działo wtedy na forum?? Sam soft to nie wszystko. Do tego potrzeba jeszcze trochę sprzętu, a jak czytam te posty o widzę że mało kto zwraca na to uwagę. Kalibracja to proces laboratoryjny a nie strzelanie do baterii AA ustawionych na stoliku obok wczorajszej kawy. Taki soft to w 3/4 przypadków strzał w psychikę i tak już mocno upośledzonych onanistów.
PS
To oczywiście tylko moja prywatna opinia, nikogo nie chciałem urazić.