Sporadyczne nietrafianie w punkt, a CIAGLE i tragiczne nietrafianie (z efektem TOTALNEGO blura) to nie to samo. Nie mam przy sobie sigmy, a sample tez pokasowalem. Ale to co bylo ZAWSZE uzyskiwane to ostrosc na tym poziomie (to akurat idealny sampel, bo nie mam pod reka nic swojego) :
Druga sprawa, jesli zmieniam sprzet, ktory dziala mi idealnie na 20/40D na 50D, to wymagam aby bylo tak samo. Za co place? Za siedzenie godzinami i kalobrowanie czegokolwiek? Znam przypadki, gdzie micro adjustment ustawiony np. na 5-6m byl ok, ale juz na horyzoncie z daleka bylo mydlo - a ustawienie na horyzoncie powodowalo mydlo na 5-6m...
DZIEKUJE...