Dodam dwa grosze:
- Tamron 17-50 f/2.8 ma na mojej 50-tce lekki FF na 17mm i niewielki BF na 50mm. W środku zakresu trafia bez zarzutu. Na 17mm głębia ostrości załatwia sprawę ewentualnych niedokładności obiektywu. Próba mikroregulacji kończy się jedynie tym, że na którymś końcu zakresu bardziej się rozjeżdża - wniosek - mAF na 0 i zdjęcia super. Nie mam absolutnie żadnych problemów ze sprawnością AF, po przesiadce z 400D to po prostu rewelacja.
- stałeczka Tamron 90mm f/2.8 Macro - ostrość tego obiektywu na 15MPikselowej matrycy nieustannie mnie zadziwia. AF - powtarzalny i bardzo celny.
Kupiłem 50D bo przekonała mnie mikroregulacja po tym jak po kalibracji AF mojego 400D w serwisie na Żytniej, body rozjechało się dla Tamronów. Teraz te same obiektywy na 50D dają niesamowite rezultaty. W rezultacie mAF na zero dla wszystkich moich obiektywów.
Czy aby na pewno owo "pływanie" jest na tej samej ogniskowej? Bo to, że FF/BF się zmienia w zależności od ogniskowej to normalne - przynajmniej w tamronach...
Ostatnio edytowane przez kgelec ; 02-03-2009 o 23:02
C6D, C24-70D f/4L IS, C70-200 mm f/4L IS, C50mm f/1.8 STM, Tamron 90 mm f/2.8 Di Macro; 430EX i inne,
Czyli jednoznaczny wniosek - 50D jest do D....
Trzeba je zutylizowac i przesiąść się na 10 lub 20 D.
Nie wiem jak wy to robicie. Na moich zdjęciach nie ma żadnego rozmazywania, rozjeżdżania.... Są takie jak byc powinny i dodam, że nie kręciłęm w ustawieniach , a 50 D nie kupiłem dla tej jakże "niezbędnej" funkcji. Zauważyłem to coś w instrukcji,poczytałem i...odwróciłem kartkę. Miałem juz kilka cyfraków i NIGDY nie miałem takich problemów. Może dlatego ,że zamiast cegiel, kart testowych , kartek w kratkę robiłem .... zdjęcia ?
Wiem, głupi jestem,że robię tylko beznadziejne widoczki i nieudolne portrety zamiast jakże ambitnych ZDJĘĆ murów testowych w trójkątną kratke koloru szarego o zawartości światła 18% ale co ja na to poradzę? Może po prostu jestem ślepy i nie widzę rzeczy oczywistych ?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dodam jeszcze,że kupiłem prawie nówkę 50D od takiego właśnie śrubkodłuba co to dla niego ważniejsze jest liczenie bad pixeli, focenie tabelek oraz ciągłe regulowanie szkieł względem aparatu![]()
Gość był tak wk... ,że miesiąc temu sprzedał mi body(pudelko,fvat, papiery, instr, akku, ładowarka) z przebiegiem ok 3500 klatek za 2500 zł
Z tego względu cieszy mnie to wasze podejście do sprawy, bo lubię tanio kupować.
Ostatnio edytowane przez agaj666 ; 03-03-2009 o 10:36 Powód: Automerged Doublepost
agaj666 dawaj foty tych widoczków![]()
Canon. skromnie: http://www.gregfoto.pl/gallery
Dokupcie Tamrona albo jakas Sigme - wtedy napiszcie, ze jest OK i nie wiecie o co chodzi innym. Bo 50D ktore testowalem z szklami Canona chodzilo ok.
W dużej mierze może chodzić o naszą tolerancję na trafienie w punkt i pojęcie ostrości jako bardzo subiektywne.
Ale osobiście się denerwuję czasem jak mi np 85 trafia w punkt raz na kilka razy, ale na razie nie zwalam tego na sprzed tylko na siebie bo głębia niewielka i niewielkie poruszenie modela lub fotografa powoduje wyjście z głębi. Porobię jeszcze trochę zdjęć i wtedy wyciągnę wnioski.
C EOS 5D MK II C | EOS 40 D | T 28-75 f/2.8 | C 85 f/1.8 | C 70-200/4.0L | S 30/1.4 |S 50/1.4 | C 10-22 f/3.5-4.5 | C 580EX
http://magix.digart.pl/
Sporadyczne nietrafianie w punkt, a CIAGLE i tragiczne nietrafianie (z efektem TOTALNEGO blura) to nie to samo. Nie mam przy sobie sigmy, a sample tez pokasowalem. Ale to co bylo ZAWSZE uzyskiwane to ostrosc na tym poziomie (to akurat idealny sampel, bo nie mam pod reka nic swojego) :
Druga sprawa, jesli zmieniam sprzet, ktory dziala mi idealnie na 20/40D na 50D, to wymagam aby bylo tak samo. Za co place? Za siedzenie godzinami i kalobrowanie czegokolwiek? Znam przypadki, gdzie micro adjustment ustawiony np. na 5-6m byl ok, ale juz na horyzoncie z daleka bylo mydlo - a ustawienie na horyzoncie powodowalo mydlo na 5-6m...
DZIEKUJE...
Ostatnio edytowane przez siudym ; 03-03-2009 o 13:06