Po paru tygodniach uzytkowania 50D i 400mm F5.6 mam kolejne uwagi co do mAF:
- mAF faktycznie "plywa" (raz jest to +2 innym razem +7)
- wlaczanie, wylaczanie aparatu nie ma wplywu na "plywanie"
- zamiana obiektywu na inny (tez canon) powoduje "plywanie" - jak nakrecimy poprzedni obiektyw to mAF juz wypada w innym miejscu - jest to jednak powtarzalne - wystarczy ponownie zamienic i AF ostrzy rewelacyjnie.
Jesli to mozliwe, to prosze by ktos to sprawdzil u siebie. Myslalem, ze ominie mnie wizyta na Zytniej, ale chyba niestety nie
pozdrawiam
CyprianD