No wiec podkusilo mnie przejrzec dpreview. Geeze, to co tam wypisuja,
to juz nawet nie smieszne. Kolejne bzdury sie pojawiaja i zawsze sie
znajdzie paru idiotow, ktorzy swiecie w to wierza, lub wrecz "wiedza" o tym.
Ostatnie wersje: zmiana mountu (totalne samobojstwo - wszyscy klienci
korporacyjni mieliby powod do zastanowienia nad totalna zmiana systemu
na Nikon - plus gdzie sa te szkla, ktore by mieli w zamian kupic?),
tylko SD cards (niemozliwe, najwieksza dostepna aktualnie to 2GB,
narazie bardzo rzadka i duzo drozsza od CF, jesli juz to podwojny czytnik
na oba formaty) i najbardziej kreatywny - mount akceptujacy 4/3
(jakbyscie nie wiedzieli Olympus tak daje Canonowi popalic, ze musi sie
na takie kroki zdecydowac!). Totalna strata czasu. Dla niektorych
fotografia to naprawde nie robienie zdjec (no chyba, ze linijki) lecz
zbieranie aparatow i obiektywow i masodyskusja o tym. Sick.