Efekt, o ktorym piszesz uzyskuje sie roznymi metodami - w zaleznosci od stopnia skomplikowania i zasobow. Najczesciej - soft-box na lampe, badz odbicie blysku od sufitu - przez co po wymieszaniu sie ze swiatlem zastanym, otrzymujemy nie zle oswietlony obiekt (co do zasady). A im wieksze mozliwosci tym bardziej wykorzystuje sie systemy lamp i inne diabelstwa.
Przy ogniskowej 600 nie robi sie zdjec z flashem (co do zasady) - bo lampy nie sa tak mocne, aby oswietlic obszar oddalony o tak wiele. Poczytaj z reszta w instrukcji do lampy - nawet 580 - jaki ona ma skuteczny zasieg. I porownaj z odleglosciami od obiektu, jakie ma sie z 600-setka wkrecona.
Stosujac ogniskowa np. 150 - to niestety - czesc blysku sie "zmarnuje" i bedzie rozswietlac czesc swiata, ktora nie bedzie ujeta w kadrze. Ale dzieki temu bedziesz mial wieksza pewnosc, ze brzegi beda doswietloneBylo juz o tym na forum - przy okazji tego, ze przeciez w cyfrowkach z cropem 1.6 ogniskowe sa dluzsze, wiec nawet przy 80 czesc blysku wedlug wyliczen lampy nie uwzgledniajacej cropa (np 420 - nie wiem jak 580?) czesc blysku idzie na boki. Ale to nie przeszkadza ze wzgledu na przyczyne, ktora wymienilem wczesniej.