lato gorace gdzieniegdzie, a mnie interesuje zimny temat, jak to jest z temperaturami ujemnymi i uzytkowaniem DSLR-ow, w instrukcji do takiej 300d pisze ze pracuje do 0 stopni, ale byloby to chyba nierealne, jak to jest w praktyce ? jak dbac wtedy o sprzet ? jak aparaty przetrzymuja ujemna temperature i jesli sie wtedy psuja, to co najczesciej zawodzi ? przykladem niech bedzie klasyczne stare poczciwe 300d. Pozdro