A ja miałem fajna przygodę z serwisem

2 lata temu przed wyjazdem na wakacje odesłałem 400D do serwisu bo mi lampa nie wyskakiwała. Aparat wrócił po 4 dniach z taką adnotacją:

"Czyszczenie & przegląd


ps. Wsadzanie plastikowych zaślepek marnego producenta w sanki lampy zewnętrznej powoduje raka i choroby serca "

Nie wiedziałem wtedy, że wsadzając zaślepkę z Nikona w sanki lampy na korpusie odłączam jakieś styki Przynajmniej pracownicy serwisu identyfikują się z Canonem