Wiem, że wygląda jak pozowane w studio, ale dzieciak po tym, jak rodzice go ubrali na ślub jego starszej siostry, sam się tak ustawił, że pozostało tylko nacisnąć... Oczywiście wszystkie powyższe uwagi są uzasadnione i będę o nich pamiętał przy okazji (być może) poważniejszego focenia.
Dzięki za odzew, pozdrawiam.