Ideałem byłby f/2.8 z IS. Skoro nie ma na to kasy to trzeba dokładnie przeanalizować do czego będzie to szkło. Przecież to są szkła adresowane do innego odbiorcy.
Jak fotografować kotleta czy jakiś kabarecik to pewnie f/4 z IS będzie lepszy, właśnie ze względu na stabilizację. Tutaj jasność nie ma tak dużego znaczenia.
Jeżeli większość zdjęć to będzie żużel lub inny sport to raczej 2.8. Fotografia sportowa zawsze będzie wymagać najjaśniejszych obiektywów (no chyba, że jest to siatkówka plażowa na Copacabanie).
Ci którzy doradzają f/2.8 a przeważnie fotografują sport, mówią z doświadczenia. Sam się do nich zaliczam i na prawdę gdybym wcześniej kupił f/4 teraz plułbym sobie w brodę za kupno zbyt ciemnego obiektywu i kasę jaką wyrzuciłem w błoto przy zamianie f/4 -> f/2.8. Obiektywy już po wyniesieniu ze sklepu tracą na wartości, wystarczy porównać ceny nowych i używanych sprawnych.
Koniec końców i tak decyzję trzeba będzie podjąć samodzielnie, ale jeżeli ktoś kupi f/4 z IS a będzie fotografował sport to pewnie prędzej czy później i tak zainteresuje się wersją f/2.8 bo po prostu czasami będzie brakowało światła. Już wyżej ja i inni dawaliśmy przykłady jak ważne może być światło w żużlu i sportach halowych.