tak mi się nasunęło po lekturze tego wątku parę rzeczy:

Obniżony ZUS mają tylko ci, którzy zakładają PIERWSZY RAZ działalność gospodarczą.

Podczas 12 miesięcy można pracować na umowę zlecenie.

Utrzymanie firmy w rozumieniu PUP polega na opłacaniu składek ZUS i rozliczaniu się z US.

Zysk czy strata są nieistotne dla PUP - są istotne dla was jeśli lubicie płacić podatki.

Sprzęt kupowany do firmy nie musi być nowy, może być używany. (Ale pamiętajcie, że przy zakupach powyżej 2000 zł trzeba od umów odprowadzić podatek)

Do kosztorysu biznes planu czy jak tam te nasze wypociny zwał nie wpisujcie kosztów reklamowy firmy bo na to PUP nie daje. (Może być za to np. kasa na remont lokalu)

Warto zrobić biznes plan na maksymalną możliwą do uzyskania kwotę a nawet na o kilka tysięcy większą ujmując te kilka tysięcy jako wkład własny - wówczas łatwiej dostać kasę. Tego co kupiliście za swoje PUP sparwdzac nie będzie więc piszta co chceta albo piszta to, co już mata.: )

Różne PUP-y dają różne kwoty, czasem w jednym jest 17 a w drugim 12 klocków. Wynika to z faktu że niektóre urzędy wolą wydać kasę na szkolenia (przetarg fikcja, kolega wygra, odpali działkę) niż nierobom bezrobotnym, którzy często na tydzień tylko zwalniają się z roboty żeby wyrwać dotację.

Czytajcie uważnie regulaminy, bo każdy jest inny a każdy urzędnik grafoman klepiąc to i rżnąc od kolegi z drugiego końca Polski dorzucił twórczo coś od siebie.

Sprawdźcie czy w regulaminie jest wymóg kursu ABC przedsiębiorczości dla osób z wykształceniem ekonomicznym - jeśli takie macie, to nie tracicie czasu na te bzdury. Kurs można też zrobić poza PUP odpłatnie w różnych firmach od kursów. Kilka stówek za to szybciej bez czekania na PUPowy. Popularna jest wersja kursu "bez uczęszczania"; )))))

Kontroli się nie bójcie bo PUP zwykle o nich uprzedza a osoby kontrolujące nie odróżnią canona od nikona a co dopiero 17-40 od 70-200. Numery sprzętu z faktur sprawdzą tylko wredoty wybitne.
Piszę o tym nie nakłaniając do oszustwa z zakupów ale znając życie. No bo ktoś może myśleć że 400D mu do ślubów wystarczy i kupić sobie do takiej firmy. Po paru ślubach zobaczy że ma dość męczenia się i zechce czegoś innego. A sprzęt kupiony z kasy PUP trzeba mieć 5 lat (kto z nas ma jedno body nieanalogowe 5 lat? ).
Więc sprzęt z PUP się pcha, kupuje się inny a na kontrolę trzeba pożyczyć 400D od kogoś znajomego. Jakby coś z numerami to nasz jest w serwisie, zepsuł się itp.
Ze szkłami tak samo.

Jeśli myślicie na poważnie o otwieraniu biznesu foto za kasę z PUP to jest jedna rzecz o której warto pamiętać: TO ZA MAŁO KASY i warto mieć z czego dołożyć.

A jak już przy kasie jesteśmy:
Program Operacyjny Kapitał Ludzki - duża kasa, choć nie tak łatwa do dostania
szukajcie dofinansowań dla działalności otwieranych na terenach wiejskich i miejsko - wiejskich (gminy do 20 000 mieszkańców) tam jest jeszcze więcej do wyrwania. Czasem warto poczekać, przemeldować się albo odpalić piszącemu projekt unijny 5 - 10% bo są już takie firmy na rynku a papierologia jest zabójcza.
Ale warto próbować, zwłaszcza jak się jest młodym, bezrobotnym albo i kobietą.
Kasy z UE jest i tak więcej niż nasza administracja potrafi przejeść a ludzie wykorzystać, Więc bierzcie jak się da bo tak nie będzie w nieskończoność.