Chłopaki, każdy kto składa wniosek to PAMIĘTAJCIE O SKREŚLENIU odpowiedniego słowa na ostatnich stronach wniosków.
Przygotowałem ***** taki biznes plan że to sie w glowie nie miesci, pomagała mi przy nim kobieta która pisze biznesplany na dotacje o grube miliony (i to z powodzeniem), całą ksiegowosc mialem wyjasnioną i sprawdzoną przez księgową z 30 letnim stażem, załączyłem jeszce referencje klientów i... wniosek oddalony bo nie skreśliłem tych słów.
W Jeleniej Górze jest do ****, bo z tego co mi wiadomo to w krakowie nawet jak ktos ma coś źle we wniosku to dzwonia i kaza poprawic. A ja wiem, że u nas to sprawdzają datami bo kumpel tez skladal i skoro on wiedzial juz 5 grudnia a ja dopiero 20 to wiadomo ze kasa byla juz rozdysponowana. W dodatku przedluzyli sobie rozpartywanie wniosku z miesiąca na miesiac. Widzialem te 4 kartki wniosku kumpla (nic innego nie miał) i mial tam takie bzdury powypisywane ze to sie w glowie nie miesci a mimo to dostal bo zlozyl wczesniej.
U nas w PUPie był taki sajgon ze pod koniec otworzyli drugi pokoj, wleźliśmy tam w 15 osób i kobieta kazala tylko wziac pieczatke, poprzybijac sobie na kazdej stronie i sie podpisac, nawet tego nie sprawdzała.
W dodatku dzisiaj dzwonie i sie pytam jak to teraz jest, bo ja jestem tam zarejestrowany jako bezrobotny a nie chce miec od nich pracy bo prace to sobie moge sam zalatwic, a wiem ze na wniosku jest cos takiego ze jak sie odrzucilo od nich oferte pracy to nie mozna zlozyc. A ta kobieta do mnie z japą że ona tego nie wie bo jeszcze nie wiedza jakie beda przepisy :/ I ze terminow kolejnych wnioskow tez nie znaja :/