Spytam wprost.

Czy ktoś próbował wziąć dotację na bezrobotną żonę?

Ja pracuję, ale żona od przyszłego miesiąca będzie na bezrobotnym.

Ja już mam na koncie kilka ślubów. Mam pozwolenie z kurii. Mam www.
Natomiast żona na razie pomaga jak umie, a docelowo chce sie nauczyć też robić fotki. Na razie opanowuje obróbkę (lightroom i podstawy PS-a).

Czy można jakoś tak ułożyć biznesplan, że żona będzie jakby szefem, pozyskującym zlecenia trochę fotografującym, natomiast ja będę jako dodatkowy fotograf na umowę o dzieło.