Spytam wprost.
Czy ktoś próbował wziąć dotację na bezrobotną żonę?
Ja pracuję, ale żona od przyszłego miesiąca będzie na bezrobotnym.
Ja już mam na koncie kilka ślubów. Mam pozwolenie z kurii. Mam www.
Natomiast żona na razie pomaga jak umie, a docelowo chce sie nauczyć też robić fotki. Na razie opanowuje obróbkę (lightroom i podstawy PS-a).
Czy można jakoś tak ułożyć biznesplan, że żona będzie jakby szefem, pozyskującym zlecenia trochę fotografującym, natomiast ja będę jako dodatkowy fotograf na umowę o dzieło.
dokładnie tak u nas było - tzn. ja pracuję na etacie a żona na siebie działalność założyła.. z tym że nie jest to "wałek"bo żona dosyć długo już foci.. nawet tu konto ma swoje .. a co do kursu to u nas było tak jak piszesz - właśnie żeby "kwalifikacje" potwierdzić zarządali kwitu z kurii
- ja miałem swój, żona nie - więc szybka wycieczka do Łowicza na kurs sprawę załatwiła..
a'propos - jutro przychodzą do nas na kontrolę więc zobaczymy jak będzie..
5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|
Mnie się wydaje, że nie ma problemu ale to nie będzie wzięcie dotacji na żonę tylko po prostu żona weźmie dotację na siebie![]()
40D;T17-50;Tokina50-135;580EXII;Sherpa250R;4GBx2+8GB;V800C,HL-511x2; Hama Defender 200
5D;C28/1.8;C85/1.8; YongNuo RF-602; 2xPowerlux VC200; 1xQuantuum PT-200,softboxy,parasole.
do mac22
W zasadzie te pieniądze z UP nie są obwarowane jakimiś szczególnie drobiazgowymi biznesplanami, czy też poświadczeniami o wykształceniu w kierunku otwieranej działalności.
Po prostu UP posiada do rozdysponowania pieniądze, a podstawowym warunkiem jest posiadanie statusu bezrobotnego.
Wiadome jest, że żona musi powiedzieć, że ma doświadczenie w temacie - ma przecież takie hobby, zdjęcia wykonywała znajomym np. bezpłatnie i wszyscy ją zachęcają do otwarcia własnej działalności w tym temacie.
Nie ma tutaj (bynajmniej w moim mieście) oceny kilkudziesięciu wnioskodawców i wybranie najbardziej trafnych - rokujących powodzenie biznesów. Kasę daje się wg kolejności składania wniosków. A więc może ją dostać ktoś zamierzający już setny zakład fryzjerski by po roku zamknąć biznes, a ktoś kto chce otworzyć pierwszą grotę solną w promieniu 100km tej kasy nie dostanie, bo złożył wniosek kilka dni później.
Co innego co do kasy 40.000. Tam jest konkretna ocena - otrzymuje się ilość punktów i kasę dostaje tylko góra tej piramidy. Chętnych jest często 10-20 osób na jedno miejsce, tam też nie trzeba być bezrobotnym.
Powodzenia!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A kurs warto zrobić - nawet jeśli żona będzie ci tylko od czasu do czasu pomagać.
Księża trafiają się różni. mi już psują krew, ale to temat rzeka na inny wątek.
Na pewno lepiej mieć, żeby pokazać jak się trafi taki typ.
Ostatnio edytowane przez romuszek ; 28-10-2009 o 23:18 Powód: Automerged Doublepost
po jakim czasie mieliscie kontrole ? i co kontroluja w ogole ? ;]
no comment...
Ja nie brałem dotacji z PUPu. Kontrolę miałem jakiś miesiąc, może dwa po otwarciu firmy. Przyszły dwie miłe panie i sprawdzały zgodność faktur z zakupionym sprzętem.
Wiem, że nie z ZUSu :-)
Mam identyczne orzeczenie ale i papier o przyznaniu renty socjalnej. Nie ważne czy renta została zawieszona z powodu innej pracy i nie jest pobierana, ważny jest papier o jej przyznaniu. Przez to nie mogłem się zarejestrować jako bezrobotny i nie mogłem się starać o dofinansowanie z PUPu. Nie ma jednak tego złego... poszedłem do PFRONu (do Starostwa Powiatowego, podobno w różnych miastach PUP się tym również zajmuje) i zgarnąłem więcej![]()
Ostatnio edytowane przez blum ; 29-10-2009 o 11:14
aha to widzę ze doświadczony jeż jesteś w tych tematach.
Żona nie ma papieru o przyznaniu renty socjalnej, więc myślę że nei powinno być problemu.
Ale może orientujesz się jak to jest jeśli orzeczenie nie jest bezterminowe? To znaczy co 2 lata musi chodzić po nowe (od nowa komisja).