Jak? (OT, ale pytam bez złośliwości)(...) obiekty w ruchu zasze lepiej fotografować bez IS bo on osłabia prędkośc AF (...)
Biorę to na logikę, ale soczewki układu IS nie powinny raczej pracować jako element AF... przynajmniej w sensie mechanicznym te dwa układy lepiej rozdzielić (?). Czyżby zatem "software'owo", przy włączonym IS, obiektyw okresowo najpierw wyczekiwał na poprawkę/ruch IS'a (oczywiście zakładam, że IS jest już rozpędzony), a potem dopiero ruszał zespół AF?
Jeśli układy nie są mechanicznie ani "software'owo" sprzężone, to IS powinien raczej pomagać, w końcu stabilizuje obraz, a więc ułatwia złapanie w polu AF odpowiedniego fragmentu obrazu (daje AF'owi więcej czasu na reakcję).
Zaintrygowało mnie to. Czy faktycznie są to sprzężone w jakiś sposób układy, czy to tylko subiektywne odczucia użytkowników?
Z góry dziękuję za wszelkie w miarę konkretne infromacje (świetnie jeśli ktoś dokopał się do jakichś "udokumentowanych" danych).