witam
mam pewien problem, otoz:

jest zima, aparatu uzywam bardzo rzadko. pojawila sie okazja do pofocenia w domu i tu nagle zonk.
mam dwie ladowarki do aku, firm mniej wiecej nieznanych. jedna jest na baterie r20, ale laduje tez zywkle aku....

przy ladowaniu cala noc i po wlaozeniu do lampy (430 ex) blysnie z 2 razy i koniec. mam kilka kompletow (glownie energizer) i zawsze ten sam objaw.....

np w myszce chodza jakby normalnie (ale myszka nie ma chyba takiego poboru), w solniczce i pieprznicce tez chodza........

dzis pomyslalem ze mogla uszkodzic sie lampa (choc nigdy nie spadla, raczej obchodze sie jak z jajkiem)

jestem w stanie zainwestowac w dobra ladowarke (zeby sprawdzic na poczatek) co polecacie, albo moze lepiej co macie juz sprawdzonego i niezawodnego