w porównaniu ze szkłami EF jestZwróć wszakże uwagę że cena na 10-22 i 17-55 nie jest wcale taka znów okazyjna. Dostajesz ekstra szkła, ale... za ile?![]()
PrawdaDo tego one są "tylko" na cropa. Gdy zechcesz pójść w FF (nikt Ci nie każe, ale załóżmy...) to szkła EF-S będą bezużyteczne.
hehe - z taką logiką się nie zgodzę. Udowodniłeś, że osoba nie potrafiąca robić poprawnych technicznie zdjęć nie zrobi dobrych zdjęć Dsem. Taka osoba nie zrobi dobrych zdjęć jakimkolwiek aparatemJeszcze raz: cropem można robić 100x lepsze zdjęcia niż 1DsMkIII, co udowodniłem w jednym z poprzednich wpisów w tym wątku..
Czyli nie jest to dowód na to, czy można czy nie można zrobić lepsze foty cropem - zależy kto robi
też tak uważam.W większości przypadków nie ma także żadnego sensu i wyrafinowany sprzęt trafia w ręce ludzi dla których spokojnie by wystarczał aparat zabudowany w komórce. Ale OK - ich kasa i ich sprawa.
O i to jest bardzo dobra puenta z którą się w pełni zgadzam zakładając, że fotografię naprawdę traktują poważnie i z góry zakładają rozwój.Chcę tylko uzmysłowić osobom, dla których budżet odgrywa rolę, że za wejściem w crop + świetne szkło spacerowe 17-55 i doskonały ultrawide 10-22 kryje się pułapka niekompatybilności i w przypadku ew. przesiadki na FF trzeba będzie kupić nie tylko nowe body (co oczywiste) ale i nowe szkła (co już czyni sprawę znacznie bardziej bolesną).
Ale i nawet ta pułapka nie jest, aż tak strasznie ciasna te szkła, o których mówimy są dobrymi szkłami i nie tracą dużo na wartości ba nawet teraz zyskująwięc przy odsprzedaży nie traci się aż tyle co przy jakimś kombajnie typu szerokokątne-tele
![]()